Labirynt

Mistrz Gry · 2016-10-23 16:10:39

Olbrzymia sieć korytarzy i pomniejszych jaskiń, do której wejścia można szukać w niemal każdym zakątku krainy. A już w szczególności w górach, choć nikt nie jest całkiem pewien jak rozległe są te korytarze i czy w ogóle tworzą jeden kompleks. Skąd więc takie stwierdzenia? To, szczerze mówiąc, tylko plotki opierające się na podobnych doniesieniach tych, którzy zagłębili się w tę czy inną grotę. Wszędzie ściany w końcu zaczęły się robić jednolicie czarne i gładkie, ale bynajmniej nie równe. Z sufitu zwisają cienkie stalaktyty, czasem spływając aż do podłoża, a ku nim wznoszą się bliźniacze kolumienki. Wszechogarniający mrok od czasu do czasu rozpraszają świecące grzyby i porosty, wyglądające tutaj jak kolorowe gwiazdy na niebie. To jedyne żywe istoty, jakie dotąd udało się zobaczyć, choć krążą niepokojące pogłoski o krwiożerczych potworach czających się w czeluściach. A może to tylko kwestia zgubienia drogi? Braku pożywienia? A może... Wielu śmiałków nie wróciło z wyprawy do Labiryntu. I nie radzi się ich szukać.

Nightmare · 2017-03-19 15:54:05

Nightmare zmierzała powoli przez nieznane jej miejsce. Rozglądała się uważnie gotowa w każdej chwili zniknąć komuś z oczu. Kiedy dotarła do labiryntu postanowiła odpocząć. Hmm... Spotkam tu kogoś? Wroga? Przyjaciela? A może kogoś nowego? Dla niej to wszystko było zagadką.. W pewnym momencie jej myśli przerwało uderzenie w ścianę. Sierść samicy się zjeżyła, a białe kły również się ujawniły jednak nie było nikogo. Może to był kamień? Westchnęła po czym położyła się. Było jej nudno... Nie wiedziała czy to dobry pomysł leżeć w labiryncie. Jeszcze może przyjść jakiś inny drapieżnik i już po wilczycy. W każdym razie dla bezpieczeństwa nastawiła uszy i wyostrzyła wzrok. Była ciekawa czy ktoś przyjdzie w to miejsce. Szczerze w to wątpiła, ale mogła się mylić.

Mistrz Gry · 2017-03-20 16:14:24

W pewnym momencie Nightmare kątem oka dostrzegła jakiś ruch. A dokładniej błysk. Opalizujące, blado błękitne światełko przemknęło nieopodal w poprzek korytarza, na moment ukazując rozwidlenie, a potem znikło w prawej odnodze. Nie całkowicie, jak się okazało, gdyż chwilę potem z korytarza wyłoniła się leciutka łuna, jakby osobliwy świetlik czaił się tuż za rogiem.

Nightmare · 2017-03-20 20:51:57

Gdy leżała kątem oka zobaczyła błysk. Natychmiast się podniosła szukając tego wzrokiem. Niestety gdzieś zniknęło, a wtedy Nightmare westchnęła cichutko. Chociaż za chwilę ukazała jej się leciutka łuna. Nie robiła żadnych ruchów po prostu stała nieruchomo i czekała na wydarzenia. Zrobiła jeden krok do przodu by przyjrzeć się zjawisku. Zielone oczy przybierały powoli złotą barwę. Widocznie Night nie czuła się zbyt bezpiecznie, ale co może być groźnego w takim światełku? W każdym razie stała dalej obserwując światełko.

Mistrz Gry · 2017-03-21 15:05:14

Przez chwilę panował impas pomiędzy wilczycą a łuną bijącą z korytarza. Nagle jednak ta druga przygasła i poruszyła się. Z mroku znów wychynęło małe, okrągłe światełko, błękitne niczym letnie niebo. Zakręciło się w rozwidleniu dość niespokojnie, zbliżyło kawałek do wilczycy, by to zaraz umknąć czym prędzej i zniknąć w prawym korytarzu. Tym razem nie pozostawiło po sobie widocznych śladów.

Ostatnio edytowany przez Mistrz Gry (2017-03-21 15:05:47)

Ratatosk · 2017-04-07 14:56:33

Cichy szelest.
Jeszcze jeden krok i oczom basiora ukazała się łuna światła. W jego, już krwistoczerwonych, oczach pojawił się płomyk szaleństwa.
O ile irracjonalnie to brzmi, "uśmiechnął" się pod nosem i ruszył pełnym pędęm w stronę światła.
Łuna wydawała się uciekać przed szarakiem.
Jeszcze chwila i już ją miał!
Zamachnął się łapami gdy ta niespodziewanie zniknęła.
Zdziwiony basior rozejrzał się wokół. Spory kawałek za sobą ujrzał mniejsze, błękitne światełko.
Warknął poirytowany. Ileż można ?
Powoli zaczął się skradać, będąc tuż obok celu usłyszał oddech. Natychmiast krwawe oczy skierowały się w jego stronę...

Mistrz Gry · 2017-04-07 17:30:58

Światełko przez chwilę czaiło się w najdalszym kącie, jakby czekając, aż Nightmare wykona pierwszy ruch. Wtem pojawił się kolejny wilk, na co Świetlik przygasł wyraźnie, by za parę sekund rozbłysnąć jaśniej, intensywniej. Wirując wysoko pod sufitem, zbliżył się do zwierząt, przemknął im między łapami, śmignął koło ucha, aż w końcu zatrzymał się niemalże na nosie Ratatoska. Wisiał tam i przesuwał się razem z pyskiem wilka, pulsując delikatnie. Zdałoby się, że słychać od niego jakiś niski szum, lekko bzyczący. Można było porównać ten dźwięk do pszczelego ula. Od światełka nie biło ani ciepło ani chłód, ale coś zjeżyło szaremu futro na kufie.

Nightmare · 2017-04-07 19:26:38

Złote oczy obserwowało światełko, które zniknęło na małą chwilę. Zrobiła krok w przód gdy w pewnej chwili usłyszała oddech. Nie wiedząc to robić po prostu zamieniła się w cień by zobaczyć co to. Nagle ujrzała wilka oczy jej wróciły do zielonej barwy po czym ujawniła się. Patrzyła na świetlika, który rozbłysnął jaśniej i przemieszczał się cały czas. Pokręciła głową po czym spojrzała na nieznanego wilka. Zrobiła krok w tył i zjeżyła nieco sierść. Witaj... Co cię tutaj sprowadza... Do labiryntu?... Spytała patrząc na światełko. Jakby tylko mogła to by je złapała, ale to jest trochę dla niej za szybkie. W każdym razie usłyszała dźwięk, który wydawał świetlik, nie zwróciła na to zbytniej uwagi, bo wolała obserwować nieznajomego. Jak na razie czekała na dalsze wydarzenia.

Ratatosk · 2017-04-07 19:52:51

W pierwszej chwili wydawało mu się że niczego nie ujrzał. Przy drugim spojrzeniu.
ŁOMATKO, ŁOLABOGA CO TU SIĘ ODJANIEPAWLIŁO ?
W miejscu w którym nikogo nie było pojawiła się wilczyca. Coś tu nie pasowało, przecież ona jest biała, nie mógł jej nie zauważyć.
Skupiony na rozmyślaniu skąd ta dziewoja się tu pojawiła, zignorował na chwilę światełko.
Dopiero gdy zatrzymało się przed jego nosem szeroko rozwarł szczękę próbując zawrzeć na światełku swoje kły.
Prawdopodobnie uchwycił jedynie powietrze co sprawiło że skutecznie odechciało mu się gonić za światełkiem.
Witaj, mruknął. nie mnie, lecz co Ciebie tutaj sprowadza damo. Lekko zatrząsł głową, co dało natychmiastowy efekt "spłynięcia" krwi z oczu. Zanim to jednak uczynił spojrzał na waderę.
Była taka... Inna. Biała, o malunkach nad i pod okiem. Dosyć uroczych swoją drogą. I wydawała się taka... Tajemnicza.
Poza tym na pewno była młodsza od niego dzięki czemu czuł się pewniej. Co mogła mu zrobić młodsza wadera ? Choć nie powiem, zaintrygowała go tym nagłym pojawieniem się z cienia.

Nightmare · 2017-04-07 21:15:22

Wilczyca widząc jak ten próbuje zjeść? Światełko zaśmiała się w duszy. Mnie? W sumie nic ciekawego..
Zwiedzam, a teraz ty mi odpowiedz... Odpowiedziała uspakajając się. Teraz znowu ignorowała światełko i skupiła się na rozmowie. W zielonych oczach ujawniał się czasem blask złotego koloru. Dalej czuła niebezpieczeństwo to przez tą nie ufność... Ale i ostrożność, bo kto wie... On by mógł ją zaatakować albo coś. Nie zwróciła uwagi na jego oczy acz jednak coś tam podejrzała. Krew? Dziwne... Nie każdy jest jak inni... Jak ja... Ciężko westchnęła patrząc na światełko kątem oka. Jak cię zwą? Zapytała po dłuższej chwili ciszy. Nie wiedziała jak mogła rozwinąć rozmowę Może on na coś wpadnie? W pewnej niespodziewanej chwili wyprostowała się i skupiła swój wzrok na tym światełku gotowa je chwycić w każdym momencie jednak tak by nie dotknąć samca. Chociaż też trochę obserwowała nieznajomego.

Ratatosk · 2017-04-07 21:34:31

Właściwie to i ja niczego szczególnego tutaj nie robię. Odpowiedział niedbale. Nie chciał mówić o sobie. Przynajmniej na razie.
Tym razem nie potrzebował zafarbiać ślepi na czerwono by ujrzeć błysk złota w oczach wadery.
Zaintrygowany uniósł delikatnie "brew" przyglądając się samicy. Zastanawiał się czy czegoś jeszcze nie pominął oprócz złocących się oczu.
Czuł na sobie jej wzrok, oceniała go ?
Podniosł wzrok z jej łap w oczy. Zatopił się w nich.
Powoli wciągnął słodki zapach jej futra.
Mówiono na mnie wieloma mianami, a ta informacja jest dla ciebie nieistotna. A jeśli nawet, nie powinna być istotan. Możesz mówić mi jak chcesz, a wszystkiego dowiesz się w swoim czasie.
Należysz do jakiejś watahy ?

Nightmare · 2017-04-08 12:00:10

Kiwnęła głową by nie wydać z siebie żadnego dźwięku. Jednak w pewnej chwili zabrała wzrok ze świetlika i spojrzała w oczy samca. Na jego słowa przechyliła jedno ucho. Jak tak uważasz... Westchnęła po cichu przywracając oczom normalną barwę. Dowiem się w swoim czasie... Swojego imienia też nie zdradzę, bo czemu nie... Nie można ufać dopiero poznanym. Potrząsnęła głową i znów spojrzała w oczy samca. Nie, nie należę do żadnej watahy... Zamierzałam ją z kimś utworzyć, ale nie mam z kim. Westchnęła nieco przygnębiona by następnie się tajemniczo uśmiechnąć. Może z nim stworzę watahę... Niee... A może jednak? Chociaż nawet jego imienia nie znam i nic o nim nie wiem... Zastanawiała się dalej spoglądając w oczy towarzysza.

Mistrz Gry · 2017-04-08 18:53:11

Świetlik w ostatnim momencie zdołał umknąć przed zębami samca, a odsunąwszy się jeszcze kawałek od jego paszczy, przygasł powoli. Przez chwilę wisiał w powietrzu jako ledwie tlący się punkcik, ale kiedy wadera zanadto skupiła na nim uwagę, wzleciał nieco wyżej. Zatoczył nad ich głowami parę obszernych okręgów, by wreszcie zanurkować prosto pomiędzy drapieżniki. Z trzaskiem wbił się w podłogę niczym nieskończenie ciężki kamień, drążąc litą skałę. Ziemia pod łapami wilków momentalnie pokryła się pajęczyną pęknięć, poszerzających się z każdą sekundą. Huk poniósł się echem przez korytarze.

	POGODA	DZIECIĘ KSIĘŻYCA
	Dwunogi znikły z gęstych lasów, co tylko potwierdza przyjście coraz cieplejszych dni. Choć pogoda wciąż lubi się zmieniać z nienacka, to jednak znikły wszelkie ślady po zimie, pozostawiając za sobą błoto i wezbrane potoki. Śnieżne czapy w górach kurczą się powoli, odsłaniając wyżej położone przełęcze i kotliny. Płowa zwierzyna powoli wychodzi z puszczy, by skorzystać ze świeżych traw.	Ciemności, Ciemności, Ciemności... Mrok skrywający się wśród blasku albo dogorywa, albo jest silniejszy niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Kształty snujące się pod jego osłoną od zawsze igrają ze zmysłami śmiertelników niczym niczym zastęp mimów na twoich usługach. Czekają na jedno twoje skinienie...

Ogłoszenie

#1 2016-10-23 16:10:39

Labirynt

#2 2017-03-19 15:54:05

Odp: Labirynt

#3 2017-03-20 16:14:24

Odp: Labirynt

#4 2017-03-20 20:51:57

Odp: Labirynt

#5 2017-03-21 15:05:14

Odp: Labirynt

#6 2017-04-07 14:56:33

Odp: Labirynt

#7 2017-04-07 17:30:58

Odp: Labirynt

#8 2017-04-07 19:26:38

Odp: Labirynt

#9 2017-04-07 19:52:51

Odp: Labirynt

#10 2017-04-07 21:15:22

Odp: Labirynt

#11 2017-04-07 21:34:31

Odp: Labirynt

#12 2017-04-08 12:00:10

Odp: Labirynt

#13 2017-04-08 18:53:11

Odp: Labirynt

Stopka